ZAPRASZAM NA MOJE PIERWSZE ROZDANIE!! Kliknij TUTAJ.

czwartek, 1 września 2011

Nadrabiamy Tagi :D

Zostałam otagowana przez coralblush19.blogspot.com, dziękuję bardzo ; ))

Zasady
1. Napisz, kto przekazał Ci nagrodę, podaj linka.
2. Napisz 7 rzeczy o sobie.
3. Odpowiedz na poniższe pytania
4. Przekaż nagrodę 10 innym blogom.]


7 faktów o mnie (pisałam już w innym Tagu, przepiszę : ))


- Zaczęłam interesować się kosmetykami, gdy poszłam do 1 gimnazjum, czytać blogi kosmetyczne kilka dni później :D
- Moją największą obsesją są lakiery i zawsze mam pomalowane paznokcie.
- Nie potrafię pomalować oczu innej osobie.. Zawsze wychodzi mi to jakoś krzywo, nieładnie :p
- Nie przepadam za szminkami i błyszczykami. Po prostu nie lubię mieć tego typu rzeczy na ustach. Ale często się 'zmuszam', bo podoba mi się efekt. 
- Bardzo lubię kosmetyki firmy Essence.
- Kocham, gdy kosmetyki mają ładne opakowania: )
- Nie mogę patrzeć, gdy dziewczyny w moim wieku codziennie używają podkładów, cieni, kredek do oczu, szminek itp. To okropne. 

*Pytania i odpowiedzi*

Twój ulubiony kolor?
Fiolet, uwielbiam fiolety.

Ulubiona piosenka?

Eva Cassidy - Fields of gold
Nazwa ukochanego deseru?

Tort z owocami :D

Co Cię najbardziej wkurza?

Dwulicowość.

Gdy jest Ci smutno?

Często płaczę ; )

Ulubione zwierzę? 

Mój kot <3

Czarny czy biały?

Czarny.

Twój największy lęk?
Owady. A Fe! 
Twoja najlepsza cecha?  
Chyba to, że jestem koleżeńska : )  
Codzienna postawa?   
Staram się być wyprostowana.  
Czym jest perfekcja?   
Kiedy staram się zrobić coś jak najlepiej potrafię, nie odpuszczam dopóki nie skończę.  
Grzeszna przyjemność?  
Lody, za często je jem :D



Jako, że nie lubię tych części tagów, taguję każdą osobę, która ma ochotę odpowiedzieć na ten TAG. Jeżeli chcesz - czuj się otagowana przeze mnie : ))


środa, 31 sierpnia 2011

Beautiful Lips 1 - Carmex


Carmexu nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Jest to niewątpliwie jeden z moich lepszych balsamów do ust. Przetestowałam już wersję w tubce, słoiczku jak i w sztyfcie i w każdej postaci jest genialny.
Po jego użyciu usta są mięciutkie. Carmex ma przyjemny zapach, ale wiele osób on drażni. Pachnie mentholem (jeżeli zapach komuś przeszkadza to polecam wypróbować wersję truskawkową lub wiśniową). Gdy nałożymy go na usta czuć mrowienie, jest to miłe uczucie (podobne jak w powiększających usta błyszczykach). Mam jedną uwagę - Carmex uzależnia :D Chce się go używać caaaały czas.




Od góry: 
Carmex w słoiczku, truskawkowy, wiśniowy. Zauważyłam, że wiśniowy carmex jest bardziej wodnisty niż truskawkowy, ale to może tylko moje tak mają. A z resztą to nieistotne ;-)

Zawsze mam Carmex pod ręką. Wiśniowy - na toaletce. Truskawkowy noszę w torebce, a słoiczek jest na biurku. Ja go uwielbiam, potrafi postawić moje usta na nogi (haha) w ciągu paru chwil. Jest niezawodny szczególnie w zimę, gdy usta są bardziej narażone na przesuszanie. Świetnie nawilża. Kosztuje 8zł, jest do nabycia w Rossmanach. Czego chcieć więcej? ;D

Podsumowując:
+ Nawilża
+ Sprawia, że usta są miękkie
+ Mamy do wyboru sztyft, słoiczek lub tubkę
+ Mamy do wyboru klasyczny, truskawkowy lub wiśniowy
+ Kosztuje tylko 8zł
+ Wydajny
+ Dostępny w każdym Rossmanie

Minusy:
Według mnie nie ma żadnych. Jeżeli zapach - możemy wybrać inną wersję np. truskawkową. Mrowi tylko klasyczny. Jeżeli dla kogoś niehigieniczna wydaje się wersja w słoiczku - można wybrać np. sztyft. 
Ocena: 6 :D

Szamponetka Palette Mahoń.

Jako, że jutro wolność się kończy - wracamy do szkoły, czas było zafarbować sobie włosy szamponetką (robię to zawsze, a dlaczego? Zaraz wam powiem ;-))




 Taki kolor miały moje włosy przed użyciem szamponu koloryzującego. Postępujemy według instrukcji...

Ja na moje długie włosy potrzebuję 2 saszetek, a mile widziane byłyby też 3.

Zakładamy rękawiczki i do dzieła! ;-)





Nakładamy na włosy jak zwykły szampon i wygląda to tak.. Niezbyt zachęcająco ;-)

Po nałożeniu na włosy spięłam je sobie, by nie brudziły mi ubrania.
Na włosach trzymałam 30minut.


Po zmyciu szamponetki z włosów woda wyglądała tak. Czerwona jak na mahoń, nie? ;D
Po.
Przed.

Różnicę bardziej widać w słońcu (włosy mienią się na czerwono-rudo). Na zdjęciach nie potrafiłam tego uchwycić. Ogółem to nie moja pierwsza szamponetka, zawsze używam tych z Palette, bo je po prostu lubię najbardziej. Ale wiem, że osoby, które chcą jednorazowo "pokolorować" swoje włosy szamponetka niemiło zaskoczy - nie do końca schodzi. Zawsze zostaje jakaś kolorowa poświata na włosach.
Po użyciu szamponu koloryzującego włosy piękne pachną, są miłe w dotyku, miękkie i wyglądają zdrowiej. Mi łatwiej się je układa, ale to raczej indywidualna sprawa.

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Zapowiedź: Beautiful Lips.


Chciałabym wam zapowiedzieć nowy cykl, w którym będę opisywała różne balsamy do ust oraz pomadki ochronne. W końcu każda z nas chciałaby mieć piękne, zdrowe, gładkie i nawilżone usta, prawda? 
Pierwszy post z tej serii już dzisiaj (jednak) jutro :D,  zapraszam! ;-)

niedziela, 28 sierpnia 2011

Paletka cieni You Rock! Essence.


Wiem, że recenzja pojawiła się ze sporym opóźnieniem, ale jakoś nie mogłam się zebrać i jej napisać. Za to dzisiaj będzie post wzbogacony o naprawdę wiele zdjęć. Miłej lektury : )

You Rock! to limitowana kolekcja kosmetyków Essence. Myślałam, że już nigdzie nie dorwę tej paletki, było mi trochę żal, bo oglądając zdjęcia w internecie bardzo podobały mi się kolory. Zajrzałam jednak do Tesco, gdzie otworzyli nową drogerię, w której jest właśnie Essence. Było tam praktycznie wszystko z tej limitowanki podczas gdy w mojej naturze zostały tylko mgiełki i szczotki. Bez wahania wrzuciłam paletkę do koszyka i tak stała się moją własnością : )

W skład paletki wchodzi 6 (niestety) słabo napigmentowanych cieni, czarna kredka oraz aplikator.

 Muszę wam powiedzieć, że właśnie z tych dwóch rzeczy jestem chyba najbardziej zadowolona. 
Czarna kredka jest rewelacyjna, mocno czarna, miękka i utrzymuje się długo na oku. Aplikator ma z jednej strony coś w stylu pacynki, a z drugiej pędzelek z miłym w dotyku włosiem.


Teraz czas na swatche cieni (od lewej poczynając od górnego rzędu):










Cienie może nie są rewelacyjne, ale z bazą wypadają o wiele lepiej. I trzymają się cały dzień : )
Ja niestety nie mogę wam pokazać efektu z bazą, która podbija ich kolor, gdyż mojej już prawie nie ma, a potrzebuję jej jeszcze użyć jutro : )


Tutaj zdjęcie z lampą błyskową, bardzo słabo widać, pokazuję, bo zdjęcie dość dobrze oddaje kolory cieni. 

Teraz czas na wielką próbę :D
Chusteczką nawilżającą H&M (jak one cudownie pachną! melonowe! szkoda, że nie było dużego opakowania!) przejechałam delikatnie! po cieniach i kredce. 


Po cieniach praktycznie nie zostało śladu, a kredka lekko się rozmazała. 

 Tutaj zbliżenie na aplikator.


Podsumowując nie ma szału. Paletka ma ładne odcienie i jest dobra dla początkujących, którzy nie mają wielkich wymagań co do cieni. Jest dobra do eksperymentowania z kolorami, choć jest ich tu mało. Ogólnie fajny gadżet, opakowanie jest bardzo ładne, kredka super, aplikator się przyda : )
Macie tą paletkę? Co o niej myślicie?

Przypominam o rozdaniu!!

sobota, 27 sierpnia 2011

Tag: Wielkie wyliczenia.

Cześć. Postanowiłam stworzyć mój własny TAG


Od razu mówię, że blog założyłam stosunkowo niedawno i od niedawna śledzę inne blogi, więc jeżeli wiecie, że był kiedykolwiek podobny TAG, to poinformujcie mnie, bo nie chciałabym niczego kopiować. 

Mój TAG ma za zadanie uświadomienie sobie, jakie z nas sroki : )
Nie oszukujmy się, każda kobieta jest zakupoholiczką, a gdy jeszcze czyta blogi kosmetyczne i ogląda kanały na YouTube, również o tej tematyce zbiera tych kosmetyków więcej. Mam nadzieję, że przypadnie wam to do gustu, jeśli nie - trudno. : ) No to, zasady:

1. Wstaw zdjęcie, które zamieściłam na początku posta.
2. Napisz na blogu kto Cię otagował.
3. Wklej zasady na bloga.
4. Zlicz swoje zbiory i oznajmij ile masz:
szminek, podkładów, pomadek ochronnych, tuszów do rzęs, błyszczyków, lakierów, korektorów, pudrów (można urozmaicić o bronzery, rozświetlacze), róży i eyelinerów.
5. Możesz urozmaicić post o zdjęcia zbiorów.
6. Otaguj inne 7 blogów kosmetycznych i poinformuj blogi o Tagu.
7. Poinformuj osobę, która Cię otagowała o odpowiedzi na Tag.

Jeżeli chcecie, możecie otagować także mnie, wtedy odpowiem na ten TAG : )

Ja chciałabym, aby na TAG odpowiedziały: 

Nowe pękacze w mojej kolekcji : ))

 Moja kolekcja powiększyła się o kolejne 4 lakiery. Ale mam wytłumaczenie dla siebie! To pękacze, w których ja jestem wprost zakochana : )


Kupiłam je w moim małym, osiedlowym sklepiku za 9zł. 
Nigdy nie słyszałam o tych lakierach. Są to ever shine beauty & care crackle nail polish. 
Mieliście kiedyś do czynienia z nimi?


Moje kolory to 9, 12, 13 i 15. Dziewiątka to przepiękny niebieski, dość ciemny, ale intensywny. Dwunastka to ciemny fiolet, bardzo mi się podoba. Trzynastka natomiast to brąz, dość nietypowy. Ostatni - pietnastka - to szarość z drobinkami.



Nie mogłam się powstrzymać i zaraz po zakupie pomalowałam mój francuski manicure (! ;p) lakierami. Kolor na paznokciach był zupełnie odmienny od tego, który widzimy w opakowaniu. Jednak nie przeszkadzało mi to tak bardzo. Pęknięcia wyszły mi całkiem ładne, przynajmniej mi się podobają. Nie lubię efektu "szorstkości" paznokcia, więc pomalowałam je bezbarwnym top coatem wibo. I wiecie co? :D Top coat podbił kolor lakieru. Niebieski nabrał intensywności, fioletowy i brąz także, a w szarości widać drobinki, które wcześniej nie były zauważalne. Polubiłam te lakiery, zobaczymy jak z trwałością : )