ZAPRASZAM NA MOJE PIERWSZE ROZDANIE!! Kliknij TUTAJ.

środa, 24 sierpnia 2011

Eyelinery Flomar.

Zapraszam was na recenzję brokatowych eyelinerów :-)


Kupiłam je ok. 2 tygodnie temu w markecie w Bułgarii. Kosztowały w przeliczeniu na polskie ok. 7zł.


Pędzelek każdego z nich jest bardzo fajny, długi i cienki, giętki i łatwo narysować nim kreskę różnej grubości. Na opakowaniu jest skład (co prawda w ichniejszym języku, ale co tam :) ), numerek, krótka informacja w języku angielskim. Opakowanie zawiera 5.5ml. Pędzelek wygodnie trzyma się w ręce. Jest dobry dla osób, które jeszcze nie za dobrze radzą sobie z rysowaniem kresek. 






 Posiadam 3 kolory. Złotawy 302, błękitny 304 i fioletowy 307. 
Trochę żałuję, że w ofercie były tylko brokatowe, bo chętnie zakupiłabym też jakiś matowy kolorek.

Linery trzymają się jak dla mnie wystarczająco. Gdy byłam na wakacjach nakładałam je na oczach o 18, a zmywałam ok. 2 w nocy, były bez większego naruszenia przez 8h, a wiadomo, gdy jest ciepło kosmetykom trudno jest utrzymać się na swoim miejscu. Powyżej zdjęcie po roztarciu (dość mocnym) ręką. 

Mi te eyelinery przypadły do gustu, ale wiem, że dla wielu osób byłyby srednie. Ja nie mam wielkich wymagań i to mi wystarcza. :-)

7 komentarzy:

Jowita pisze...

Fiolet najbardziej mi się podoba :)

Sylvia pisze...

Świetne kolorki :) ja też nie wymagająca jestem jeśli o eyelinery chodzi :D

Berni pisze...

Kolory są śliczne a mi najbardziej podoba się niebieski :D

PureMorning pisze...

Maja piękne kolory - przydałby mi się taki złoty.

Sylwia pisze...

Super blog :D
Obserwuje i dodaje do blogrolla :)

http://faceciwolaszatynki.blogspot.com/

Safetli pisze...

Super kolorki :D ale mi najbardziej do gustu przypadł fiolecik :)
Pozdrawiam i zapraszam :))

Anonimowy pisze...

Śliczne kolory. Najbardziej mi się podoba fiolet :)